Polecany post

Wyzwanie wirusowe: przewodnik dla fioletowych pigułek.

„Ujawnianie oszustwa związanego z wirusoLIEgy” jest „kluczowe, biorąc pod uwagę, że cień One „Health” wisi nad nami jak program zróżnicowane...

piątek, 27 maja 2022

Michał Piróg – alergia, astma i paraliż po szczepionce przeciwko polio! (26.12.2017)

 Michał Piróg - tancerz, choreograf, juror, prezenter telewizyjny, aktor, reporter i osobowość telewizyjna, człowiek o niezliczonych profesjach. O sobie mówi „wolny, kreatywny człowiek". Wiele razy wyzywano go za to, że jest gejem i Żydem. Mimo to nie zamierza ukrywać prawdy


o sobie. Jednak jak każde dziecko po szczepieniach był chorowity….. i groził mu wózek inwalidzki po szczepieniu przeciwko polio!

Anna Piróg – mama Michała:


„Michał był dzieckiem bardzo chorowitym. Chorował na astmę, alergię. Przez to dużo też stracił. Nie mógł uprawiać sportu, nie mógł jeździć na rowerze, nie mógł biegać, jemu groził wózek inwalidzki w ogóle. Tak, Michał miał 2,5 roczku, był szczepiony na Heine i przestał chodzić na nogi. Pojechaliśmy do szpitala, siedzieliśmy calusieńką noc, pan doktor mówi, że jeżeli do rana nie stanie na nóżki to będzie jeździł na wózku inwalidzkim. Rano przed godziną 7, mąż przywiózł go, stanął tak doktor tutaj w drzwiach i mówi: „Proszę go postawić.” Ja jego postawiłam a doktor mówi tak „Chodź syneczku do dziadka.” I on na tych nóżkach tak ciach, ciach, ciach tak do niego podbiegł, złapał go na ręce i tak….. pamiętam doktora …. pamiętam jak mu leciały łzy i

go tak strasznie i mówi „Synu najdroższy, jesteś uratowany.” No, ale później była jeszcze troszkę rehabilitacji, trzeba było te nóżki oszczędzać no i dzięki Bogu skończyło się szczęśliwie. I to też było powodem bo Michał zawsze powtarzał „Ja miałem jeździć na wózku inwalidzkim, ja wszystkim pokażę, że będę jeszcze tańczył.” Tak to zrobił, że dopiął swego.”

O powikłaniach poszczepiennych w swojej książce napisał tak: "To moje najwcześniejsze wspomnienie z dzieciństwa. Miałem wtedy trzy lata. A potem jest tak zwana pamięciowa dziura. Może dlatego, że przez kolejne cztery lata moje dzieciństwo określała liczba dni spędzonych w szpitalu. Najpierw dostałem tę nieszczęsną szczepionkę, która na zawsze miała mnie pozbawić władzy w nogach. Później, kiedy już wygraliśmy batalię z trucizną wyniszczającą mój organizm, przyplątała się jakaś straszna alergia. Byłem uczulony na wszystko: sierść zwierząt, kurz, pylenie traw, kwitnienie roślin. Masakra. Ataki alergii przekształciły się w ataki astmy. Nie mogłem biegać, jeździć na rowerze, grać w piłkę. Dla tak energicznego dzieciaka jak ja to była tragedia."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz