To opowieść o dystopijnym nieszczęściu. Biurokratyczny koszmar. Rzut oka na kafkowską dziurę czającą się w sercu naszego zautomatyzowanego społeczeństwa. Zaczęło się pewnego jasnego poranka późną wiosną, kiedy zauważyłem, że saldo mojego rachunku bieżącego jest nieco nieprawidłowe – znacznie niższe niż powinno. Ale właśnie byłem w Grecji na małe wakacje i zjadłem całą masę w gyrosach […]
http://dlvr.it/T0bnrq
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz